Przegląd serialowy: Fosse/Verdon, Unorthodox, Co robimy w ukryciu, Tiger King
Z jednej strony dramaty, a z drugiej komedie i osobliwości. W tym przeglądzie polecam Wam wnikliwy portret pary artystów, obyczajowy dramat o ucieczce z konserwatywnej społeczności, komediowy mockument o wampirach oraz osobliwy dokument o właścicielach parków z tygrysami w USA.
Serial dobrze obrazuje dylematy i problemy, z którymi mierzą się artyści: brak weny, lęk przed odbiorem dzieł przez publikę, perfekcjonizm, konieczność pójścia na ustępstwa w swojej twórczej wizji. Ukazuje też niejasne granice między twórczością a codziennością oraz życiem zawodowym a prywatnym. W życiorysie Fosse'a i Verdon sztuka i codzienność przenikała się – czasem niezwykle, a czasem niepokojąco i mrocznie. Serial zdecydowanie warty polecenia.
Serial jest dostępny na HBO GO.
Unorthodox opowiada o ucieczce Esther z ortodoksyjnej społeczności brooklyńskich żydów. Liczne zasady i ograniczenia doprowadzają bohaterkę do podjęcia ryzykownej decyzji o opuszczeniu jedynego znanego jej dotychczas świata. Mocnym punktem serialu jest główna bohaterka, której zwątpienie i potrzeba odszukania własnej drogi wypadają bardzo wiarygodnie. Ciekawie przedstawiona jest próba odnalezienia się w nowej, nieznanej rzeczywistości – ucieczka Esther do Berlina jest zderzeniem z inną kulturą, obyczajowością i bolesną historią swoich przodków. Format serialu – czteroodcinkowy – oraz dynamicznie rozwijana akcja sprawia, że produkcję można z zainteresowaniem pochłonąć w jeden dzień.
Serial jest dostępny na Netflixie.
Jeśli kojarzycie film w reżyserii Taika Waititiego pod tym samym tytułem, to serial bazuje na podobnych założeniach: komediowych perypetiach kilku współlokatorów będących... wampirami. Jeśli jednak nie znacie tego filmu i jesteście sceptycznie nastawieni do produkcji z wampirami, to nie rezygnujcie z tego serialu tak łatwo. Co robimy w ukryciu oferuje coś innego niż powszechnie znane kino wampiryczne. Nie jest przesadnie mroczne i gotyckie, ale nie ma też nic wspólnego z młodzieżowymi romansami paranormalnymi. To mockument (czyli udawany dokument) opowiadający o codziennych bolączkach kilkorga wampirów: konfliktach w domu, niespodziewanych gościach, mniejszych lub większych uroczystościach. Mimo wielowiekowego życiowego doświadczenia często popadają w kłopoty, z czego najczęściej wynikają komediowe sytuacje, komentowane lekko, absurdalnie, ale często dość aktualnie i trafnie.
Serial można obejrzeć na HBO GO.
W skrócie: to gabinet osobliwości. Tym bardziej fascynujący, bo bazujący na rzeczywistości, a nie fikcji. Tiger King wprowadza widza w świat rywalizacji między właścicielami parków z dzikimi wielkimi kotami w USA. Poza egzotycznymi kotami – które niestety bywają uwięzione w nieodpowiednich warunkach – pojawiają się wątki rodem z kryminałów i telenowel: trudna przeszłość, duże pieniądze, poligamiczne związki, zlecane morderstwa, uzależnienia, szaleństwo, polityka. Tiger King ma jednak w sobie coś jeszcze poza absurdalnie sensacyjnymi wątkami, od których trudno się oderwać. Po pierwsze, dobrze dozuje napięcie i jest dość dobrze zrealizowany pod względem technicznym. Po drugie, galeria osobliwych postaci wydaje się być dość trafnym uosobieniem dzikiego amerykańskiego kapitalizmu. Tiger King to american dream w krzywym zwierciadle – którego bohaterami są dość szemrane typy desperacko dążące do spełnienia, pieniędzy, sukcesu i sławy. Jeśli potrzebujecie produkcji, która Was oderwie od rzeczywistości, to Tiger King może spełnić to zadanie.
Serial jest dostępny na Netflixie.
Fosse/Verdon
Miniserial Fosse/Verdon opowiada o wieloletniej, burzliwej relacji reżysera i choreografa Boba Fosse'a i tancerki Gwen Verdon. Nie jest to biografia wyłącznie dla fanów broadwayowskich teatrów, burleski i twórczości reżysera Kabaretu i Całego tego zgiełku. Warto sięgnąć po ten serial ze względu na świetnie napisane i zagrane postacie (w rolach głównych Sam Rockwell i Michelle Williams). Chociaż w historii sceneria dynamicznie się zmienia – między młodością a dojrzałością bohaterów, ich kolejnymi artystycznymi przedsięwzięciami, rozstaniami i powrotami – to stanowi przede wszystkim wnikliwe studium postaci: tego, na ile ludzie mogą lub chcą się zmienić, jak silne może być przywiązanie i jak szkodliwe mogą być nawyki i nałogi przekute w mechanizmy obronne.
Serial dobrze obrazuje dylematy i problemy, z którymi mierzą się artyści: brak weny, lęk przed odbiorem dzieł przez publikę, perfekcjonizm, konieczność pójścia na ustępstwa w swojej twórczej wizji. Ukazuje też niejasne granice między twórczością a codziennością oraz życiem zawodowym a prywatnym. W życiorysie Fosse'a i Verdon sztuka i codzienność przenikała się – czasem niezwykle, a czasem niepokojąco i mrocznie. Serial zdecydowanie warty polecenia.
Serial jest dostępny na HBO GO.
Unorthodox
Unorthodox opowiada o ucieczce Esther z ortodoksyjnej społeczności brooklyńskich żydów. Liczne zasady i ograniczenia doprowadzają bohaterkę do podjęcia ryzykownej decyzji o opuszczeniu jedynego znanego jej dotychczas świata. Mocnym punktem serialu jest główna bohaterka, której zwątpienie i potrzeba odszukania własnej drogi wypadają bardzo wiarygodnie. Ciekawie przedstawiona jest próba odnalezienia się w nowej, nieznanej rzeczywistości – ucieczka Esther do Berlina jest zderzeniem z inną kulturą, obyczajowością i bolesną historią swoich przodków. Format serialu – czteroodcinkowy – oraz dynamicznie rozwijana akcja sprawia, że produkcję można z zainteresowaniem pochłonąć w jeden dzień.
Serial jest dostępny na Netflixie.
Co robimy w ukryciu
Jeśli kojarzycie film w reżyserii Taika Waititiego pod tym samym tytułem, to serial bazuje na podobnych założeniach: komediowych perypetiach kilku współlokatorów będących... wampirami. Jeśli jednak nie znacie tego filmu i jesteście sceptycznie nastawieni do produkcji z wampirami, to nie rezygnujcie z tego serialu tak łatwo. Co robimy w ukryciu oferuje coś innego niż powszechnie znane kino wampiryczne. Nie jest przesadnie mroczne i gotyckie, ale nie ma też nic wspólnego z młodzieżowymi romansami paranormalnymi. To mockument (czyli udawany dokument) opowiadający o codziennych bolączkach kilkorga wampirów: konfliktach w domu, niespodziewanych gościach, mniejszych lub większych uroczystościach. Mimo wielowiekowego życiowego doświadczenia często popadają w kłopoty, z czego najczęściej wynikają komediowe sytuacje, komentowane lekko, absurdalnie, ale często dość aktualnie i trafnie.
Serial można obejrzeć na HBO GO.
Tiger King
W skrócie: to gabinet osobliwości. Tym bardziej fascynujący, bo bazujący na rzeczywistości, a nie fikcji. Tiger King wprowadza widza w świat rywalizacji między właścicielami parków z dzikimi wielkimi kotami w USA. Poza egzotycznymi kotami – które niestety bywają uwięzione w nieodpowiednich warunkach – pojawiają się wątki rodem z kryminałów i telenowel: trudna przeszłość, duże pieniądze, poligamiczne związki, zlecane morderstwa, uzależnienia, szaleństwo, polityka. Tiger King ma jednak w sobie coś jeszcze poza absurdalnie sensacyjnymi wątkami, od których trudno się oderwać. Po pierwsze, dobrze dozuje napięcie i jest dość dobrze zrealizowany pod względem technicznym. Po drugie, galeria osobliwych postaci wydaje się być dość trafnym uosobieniem dzikiego amerykańskiego kapitalizmu. Tiger King to american dream w krzywym zwierciadle – którego bohaterami są dość szemrane typy desperacko dążące do spełnienia, pieniędzy, sukcesu i sławy. Jeśli potrzebujecie produkcji, która Was oderwie od rzeczywistości, to Tiger King może spełnić to zadanie.
Serial jest dostępny na Netflixie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz