Psychoanaliza w stylu kamp – recenzja filmu Podwójny kochanek
Na polonistyce w ramach zajęć z literatury XIX-wiecznej poznałam jeden z klasyków powieści gotyckiej – Diable eliksiry E.T.A. Hoffmanna. Lekturę tegoż dzieła wspominam niezbyt dobrze i niestety podobne wrażenia towarzyszyły mi podczas seansu najnowszego filmu Françoisa Ozona: i tu, i tu motyw doppelgängera, czyli sobowtóra czy też mrocznego bliźniaka, jest tak groteskowo wyeksponowany, że trudno w pełni docenić wartość tych dzieł. W przypadku Podwójnego kochanka może to być nieco łatwiejsze, jeśli potraktuje się go jako obraz kampowy.
![podwojny kochanek podwojny kochanek ozon film](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt4f3nMeoy4VOLpED0xehM_ylk3b5ALrx8mEWv1P_7V1aC1FddoHVHV3J8AF546fognWZBVBMPGwtVmNmntm5eSHXuofdMv816TxhjjrPy8Q67ONDtf1wvKm3SpMwafxYZQQo-KYOyIyg/s1600/podwojny+kochanek.jpg)
![podwojny kochanek podwojny kochanek ozon film](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt4f3nMeoy4VOLpED0xehM_ylk3b5ALrx8mEWv1P_7V1aC1FddoHVHV3J8AF546fognWZBVBMPGwtVmNmntm5eSHXuofdMv816TxhjjrPy8Q67ONDtf1wvKm3SpMwafxYZQQo-KYOyIyg/s1600/podwojny+kochanek.jpg)