17. Festiwal Tofifest – podsumowanie

17. Festiwal Tofifest – podsumowanie

Historie oparte na prawdziwych wydarzeniach, społeczne dramaty, pogłębione portrety psychologiczne, ale też opowieści z większą lub mniejszą dozą absurdu i komedii – tak przedstawia się lista obejrzanych przeze mnie produkcji wyświetlanych w ramach 17. edycji Festiwalu Filmowego Tofifest.

10 filmów, które warto zobaczyć podczas festiwalu Tofifest

10 filmów, które warto zobaczyć podczas festiwalu Tofifest

Już 19 października startuje 17. edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Tofifest w Toruniu. Niepokorny, oryginalny, nieszablonowy – to hasła przyświecające idei festiwalu. Podczas tej edycji ponownie będzie można zobaczyć i kino niezależne, i nieco bardziej popularne, klasykę historii kina i premiery, produkcje polskie i zagraniczne. Każdy kinoman znajdzie tu coś dla siebie – tylko co wybrać spośród bogatego programu Tofifest?

Zabójczy śmiech – recenzja filmu <i>Joker</i>

Zabójczy śmiech – recenzja filmu Joker

Strajk śmieciarzy. Pozornie nieistotna informacja z lokalnej rozgłośni w Gotham sygnalizuje już w pierwszych minutach filmu, że miasto zaczyna trawić powolny rozkład. Niszczy je także bezrobocie, przestępczość, nierówności społeczne. Rozpad dotyczy również psychiki głównego bohatera, a właściwie całego świata przedstawionego, który stanowi odbicie zdezintegrowanego „ja” Arthura Flecka stającego się Jokerem.

recenzja filmu Joker
Pod wspólnym dachem – recenzja filmu <i>Parasite</i>

Pod wspólnym dachem – recenzja filmu Parasite

Nowy film Joon-ho Bonga opowiada o nierównościach społecznych. Chociaż jest to złożony problem, to w Parasite udało się przedstawić wiele jego aspektów: relację między reprezentantami tzw. wyższej klasy i niższej, walkę o przetrwanie i znacznie ograniczone możliwości zmiany statusu społecznego i ekonomicznego. Pomimo powagi i aktualności tematu to film jest dość gorzko-zabawny, w którym czarny humor i brawura przeobrażają się jednak w bolesną refleksję o współczesnym świecie.

parasite recenzja filmu

Trzy ślepe myszki – recenzja filmu <i>Ja teraz kłamię</i>

Trzy ślepe myszki – recenzja filmu Ja teraz kłamię

W programie Konfesjonał Gwiazd artyści i celebryci wyznają swoje historie, a widzowie następnie oceniają, czy według nich są prawdziwe czy nie. Show prowadzi tajemnicza Kai (Agata Buzek), która z wyrachowaniem wzbudza u widzów żądzę śledzenia skandali i plącze losy uczestników programu. Wśród nich jest Celia (Maja Ostaszewska) chcąca przerwać kilkuletnią przerwę w swojej aktorskiej karierze, jej partner Mat (Rafał Maćkowiak), twórca filmowy i teatralny oraz młoda piosenkarka Yvonne (Paulina Walendziak). Bohaterowie liczą na to, że widzowie im uwierzą, a wraz z tym wygrają i zyskają pieniądze.

ja teraz kłamię recenzja filmu

Wojna prywatna i globalna – recenzja filmu <i>Kobieta idzie na wojnę</i>

Wojna prywatna i globalna – recenzja filmu Kobieta idzie na wojnę

Kim jest tytułowa kobieta i na jaką wojnę zmierza? Trudno rozdzielić odpowiedzi na te dwa pytania, bo dotyczą celu bohaterki, a wraz z tym tego, kim jest. Halla jest samodzielną aktywistką, która w obecnie trwającej „wojnie” – działań wymierzonych w środowisko naturalne i nas samych – staje po stronie natury. Za przeciwnika uznaje koncerny i przedsięwzięcia przyczyniające się do niszczenia Ziemi. Dla bohaterki nie jest aż tak istotne, że jej działania bywają nielegalne lub mogą powodować też negatywne konsekwencje, bo wszystko robi dla przyszłych pokoleń.

kobieta idzie na wojnę - recenzja filmu

Hologramy i pistolety – recenzja filmu <i>Vox Lux</i>

Hologramy i pistolety – recenzja filmu Vox Lux


Vox Lux głównie składa się z obrazów-symboli, a nie z pogłębionej analizy problemów społecznych czy psychiki bohaterów. Wydaje się, że to przykład filmowej wydmuszki, efektownej, estetycznej, przewrotnie łączącej różne obrazy i tropy, ale nieprowokującej do poważnych rozważań. Nie do końca jednak tak jest. Vox Lux ma w sobie coś, o czym trudno zapomnieć.

recenzja filmu vox lux

Zwierzęta dworskie – recenzja filmu <i>Faworyta</i>

Zwierzęta dworskie – recenzja filmu Faworyta

Króliki w złotej klatce, wyścigi kaczek, strzelanie do gołębi, dziczyzna lub homary na talerzu – na osiemnastowiecznym brytyjskim dworze pojawia się zaskakująco różnorodny zwierzyniec. Reżyser Yorgos Lanthimos nie po raz pierwszy wykorzystuje w filmie motywy zwierzęce, tym razem, by opowiedzieć o relacjach opartych na władzy.

faworyta recenzja filmu

<i>Zimna wojna</i> kontra <i>Roma</i>

Zimna wojna kontra Roma

Ogłoszenie tegorocznych nominacji oscarowych wywołało wśród polskich wielbicieli kina wiele emocji – Zimna wojna w reżyserii Pawła Pawlikowskiego ma szanse na trzy statuetki: w kategorii najlepszego filmu nieanglojęzycznego, najlepszego reżysera oraz zdjęć. Niemal od razu pojawiły się pytania o szanse na zdobycie nagrody, a w odpowiedzi analizy oceniające prawdopodobieństwo wygranej. Trudno jednak oszacować szanse zwycięstwa Zimnej wojny bez odniesienia do pozostałych nominowanych filmów. Według wielu opinii największym jej konkurentem jest Roma w reżyserii Alfonsa Cuaróna. Co więc łączy i dzieli te filmy? Czy można określić, który z nich jest lepszy?

zimna wojna opinia

Niestabilna konstrukcja – recenzja filmu <i>Dom, który zbudował Jack</i>

Niestabilna konstrukcja – recenzja filmu Dom, który zbudował Jack

Do niektórych filmów Larsa von Triera dość mocno przylgnęło określenie „kontrowersyjne”, które dla mnie jest nieco na wyrost. W ostatnich dziełach reżyser nie sięga po nietypowe rozwiązania fabularne ani formalne, nie dokonuje głębszych analiz, właściwie nie dodaje zbyt wiele do dyskusji o sztuce filmowej. Wykorzystuje seks (tak w Nimfomance) lub przemoc (tak jak właśnie w Domu, który zbudował Jack), aby przyciągnąć widownię, sprowokować, zniesmaczyć, co bliższe jest taniej sensacji z okładki brukowca niż pogłębionej refleksji. I nawet jeśli ta tania sensacja jest tworzona z pewną dozą ironii, nie zmienia to faktu, że raczej mu daleko do wybitnego dzieła.

Dom, który zbudował Jack

Do dna! – recenzja filmu <i>Zabawa zabawa</i>

Do dna! – recenzja filmu Zabawa zabawa

Nie widziałam wcześniejszych filmów Kingi Dębskiej, więc postanowiłam to zmienić i wybrać się na seans najnowszego obrazu reżyserki pt. Zabawa Zabawa. Przed seansem miałam nadzieję na poruszające obyczajowe kino, nie za bardzo przygnębiające, ale też nie za bardzo przaśne. Chociaż Zabawa zabawa rzeczywiście mieści się gdzieś między tymi dwoma określeniami, to jednak uważam ją za rozczarowującą. I to na tyle, że nie mogłam oprzeć się pokusie napisania o filmie z pewnymi spoilerami.

recenzja filmu zabawa zabawa

Tylko tyle lub aż tyle – recenzja filmu <i>Mój piękny syn</i>

Tylko tyle lub aż tyle – recenzja filmu Mój piękny syn

Już sam zwiastun Mojego pięknego syna dawał namiastkę dramatu rozgrywającego się między kochającym ojcem a uzależnionym od narkotyków synem. Nie była to namiastka przekłamana – cała opowieść jest emocjonalna, ale zarazem wiarygodna dzięki rewelacyjnemu aktorstwu głównych aktorów oraz autentycznemu materiałowi bazującego na prawdziwych zdarzeniach.

mój piękny syn recenzja

Copyright © 2014 Wysoki Poziom Kultury , Blogger