Trochę słodko, trochę gorzko, czyli 7 filmów o miłości
I nie tylko o miłości. Również o samotności, zagubieniu, desperacji, o barierach, które uniemożliwiają wyrażenie uczuć. Stąd zamiast klasycznych komedii romantycznych proponuję Wam (na Dzień Zakochanych i na każdy inny dzień) kilka godnych uwagi filmów: stosunkowo lekkich, ale nieoczywistych historii miłosnych.
Symfonia zmysłów (1927) |
Dzikość serca (1990), reż. David Lynch
Szalone kino drogi, kryminał i romans w jednym. Sailor (Nicolas Cage) i Lula (Laura Dern) uciekają przed złoczyńcami nasłanymi przez matkę Luli, która sprzeciwia się związkowi córki. Lynch przedstawia świat groteski, seksu, przemocy, perwersji, jednak w którym, tak jak w baśni, miłość musi zwyciężyć.
Lula, Sailor i jego kurta z wężowej skóry symbolizująca "indywidualność i wiarę w wolność jednostki" |
Spragnieni miłości (2000), reż. Kar Wai Wong
Hongkong, lata 60. Su (Maggie Cheung) i Chow (Tony Leung Chiu Wai) łączy życie w sąsiedzkiej społeczności i osamotnienie związane z nieobecnością ich małżonków. Uczucie, które między nimi się rozwija, jest pełne niedopowiedzeń i nie ma w nim miejsca na wyznania miłosne czy nagłe zrywy namiętności. Warto obejrzeć nie tylko dla subtelnie zarysowanej relacji, ale również dla niezwykłych zdjęć, kostiumów i głęboko zapadającego w pamięć motywu muzycznego.
Mimo braku wyznań miłosnych i zrywów namiętności Spragnieni miłości i tak wywołują dreszczyk emocji |
Między słowami (2003), reż. Sofia Coppola
Historii rozgrywa się w Tokio – w pełnej neonów, fascynującej, ale zarazem obcej i nieprzyjaznej scenerii, w której główni bohaterowie, Charlotte (Scarlett Johansson) i Bob (Bill Murray), czują się nieco zagubieni i samotni. Ona jest młodą mężatką, a on starszym aktorem po rozwodzie. Pomimo różnic pojawia się między nimi nić porozumienia. Trudno nazwać to rodzące się uczucie (jest w nim trochę fascynacji, przyjacielskiego oparcia, erotycznego przyciągania, zabawy) jednak chociaż jest czymś przypadkowym, pozornie niewinnym, to wiadomo, że ich spotkanie będzie miało dla nich ogromne znaczenie.
Czy ktoś jeszcze po zobaczeniu Scarlett Johansson w tej peruce zapragnął mieć różowe włosy? |
Zakochany bez pamięci (2004), reż. Michel Gondry
W filmie Gondry’ego świat przedstawiony wydaje się nie bardzo odległy od naszego, jednak jest w nim coś, co znacznie go odróżnia: możliwość wymazywania pamięci. Główny bohater Joel (Jim Carrey) odkrywa, że jego dziewczyna Clementine (Kate Winslet) poddała się takiemu zabiegowi, by usunąć związane z nim wspomnienia. On także postanawia zapomnieć o niej w ten sam w sposób. Dla bohatera zabieg okazuje się dość szaloną podróżą przez meandry swojej pamięci, podczas której uświadamia sobie, że ostatecznie chce pamiętać o Clementaine. Ten film to wielowarstwowa opowieść, pełna niespodziewanych, i czasem nieco abstrakcyjnych, wydarzeń. Zakochany bez pamięci przedstawia też drugą stronę relacji miłosnych – egoizm, rozczarowania i obawę przed zaufaniem drugiej osobie – a przede wszystkim trafnie ukazuje mechanizmy ludzkiej psychiki i emocji. Wzrusza, bawi, zaskakuje – polecam po tysiąckroć.
Eternal Sunshine of the Spotless Mind – jestem fanką oryginalnego tytułu, który w ogóle nie zapowiada historii miłosnej. |
500 dni miłości (2009), reż. Marc Webb
Film przedstawia 500 dni relacji między Tomem (Joseph Gordon-Levitt) a Summer (Zooey Deschanel). Nie jest to klasyczna historia miłosna – jak uprzedza głos narratora już na samym początku filmu – a opowieść o rozczarowaniach, rozstaniu, ale i zmianach i dojrzewaniu. W 500 dni miłości przekonuje wiarygodna relacja dwójki bohaterów, których postępowanie trudno jednoznacznie ocenić. No i pojawiają się tu piosenki zespołu The Smiths.
W 500 dniach miłości bohaterowie są przekonujący i słuchają dobrej muzyki. |
Wyśnione miłości (2010), reż. Xavier Dolan
Francis (Xavier Dolan) i Marie (Monia Chokri), którzy są dobrymi przyjaciółmi, zakochują się w Nicolasie (Niels Schneider). Historia nadzwyczaj prosta, ale trafnie ukazująca naturę ludzkich uczuć oraz to, jak ludzie pragną miłości i co są w stanie zrobić, aby ją zdobyć.
W filmie Xaviera Dolana można wyłapać kilka ciekawych ujęć i parę dobrych utworów. |
Her (2013), reż. Spike Jonze
Zdecydowanie nie jest to klasyczna historia miłosna. Rozgrywa się w przyszłości, w której rzeczywistość wirtualna zyskuje coraz większe znaczenie. Pisarz Theodore (Joaquin Phoenix) zapoznaje się ze swoim nowym systemem operacyjnym Samanthą (o głosie Scarlett Johansson), aż w końcu nawiązują romans. Dość niepokojąca wizja, w której wirtualny związek zastępuje możliwość nawiązania prawdziwej relacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz