Wszechobecny cień – recenzja filmu W cieniu drzewa
Często ma się wrażenie, że nie ma od nich ucieczki. Odczuwa się ich drażniąco bliską obecność i jednocześnie obcość lub wrogość. W pewien sposób jest się na nich skazanym: sąsiadów za płotem czy też ścianą, współpracownika przy biurku, urzędnika, u którego trzeba załatwić jakąś formalność, niekoniecznie mile widzianych znajomych, a właściwie po prostu ludzi. I w żadnym wypadku to nie ich obecność jest zła – bardziej skomplikowane okazują się problemy z komunikacją, które prowadzą do powstawania konfliktów, często rozrastających się do niebywale absurdalnych rozmiarów. Właśnie o narastających ludzkich antagonizmach brawurowo opowiada islandzka produkcja W cieniu drzewa.
Atli przyłapany przez żonę Ingę na jednoznacznej sytuacji, przeprowadza się do swoich rodziców, gdzie staje się świadkiem narastającego konfliktu sąsiedzkiego: małżeństwu mieszkającemu w sąsiedztwie przeszkadza rosnące na posesji rodziców Atliego drzewo, którego gałęzie rzucają cień na oba ogrody. Ten niepozorny powód stanowi początek sporu, który obiera coraz bardziej nieprzewidziany i brutalniejszy przebieg.
W cieniu drzewa przedstawia dość ponurą wizję społeczeństwa i ludzkiego losu. Ukazuje, że bycie w społeczeństwie oznacza ciągłe poczucie zagrożenia i wynikającą z tego instynktowną walkę. Przypadki prób kompromisu między zwaśnionymi stronami często okazują się nieskuteczne, a ich założenia złudne, ponieważ w rzeczywistości każdy chce, aby racja była po jego stronie lub nie pojmuje położenia drugiej osoby. Z kolei gdy już uda dotrzeć do jakiegoś porozumienia, do głosu dociera okrutny, nieprzewidziany los, który splata zdarzenia tak, że prowadzą do nieuchronnej katastrofy.
Oczywiście nieodłączną częścią tej ponurej wizji społeczeństwa jest człowiek. Bohaterowie W cieniu drzewa nie należą do takiego typu postaci, które można polubić, można im nieco współczuć, momentami się identyfikować. Przede wszystkim bohaterowie są wiarygodni: w swoich frustracjach, lękach, doświadczeniach, zazdrości, pragnieniu zwycięstwa. Bywają okrutni, nierozważni, impulsywni – i chociaż to niewystarczające usprawiedliwienie dla ich zachowań – to za niewłaściwym postępowaniem kryje się ich cierpienie. Konflikt o drzewo to tylko pretekst, aby wyrazić swój żal i pragnieniem zwycięstwa z bezlitosnym wszechświatem. Film porusza jeszcze inny problem: czy prawda jest lepsza od niewiedzy? Odpowiedź nie jest taka oczywista w brutalnym zestawieniu niepewności z głęboką świadomością czyjejś śmierci, zdrady czy fatalnego błędu.
Wbrew pozorom W cieniu drzewa nie jest tak przytłaczające i mroczne, jak mogłoby się wydawać. Nieodłączną częścią tego okrutnego i pełnego cierpienia świata jest także humor: Często czarny, absurdalny, który równoważy ciężar opowieści. Komizm nadaje kolorytu konfliktom oraz wszelkim niezręcznościom wynikającym z różnych interakcji społecznych. Również satysfakcję przynosi samo poznawanie opowieści, która jest intensywna, momentami nieprzyjemnie naturalistyczna, opowiedziana na chłodno, ale precyzyjnie – nawet niepozorne elementy świata przedstawionego mają znaczenie dla dalszego rozwoju fabuły.
Innym wartościowym elementem filmu jest muzyka. Można tu usłyszeć nostalgiczny pop, niepokojącą muzykę elektroniczną i męski chór. Właśnie zakres wykorzystanej muzyki dobrze obrazuje zmienność tonów tej opowieści – W cieniu drzewa płynnie przechodzi od dramatu obyczajowego, przez czarną komedię i thrillera do niemal tragedii antycznej, w świecie której nie w sposób uciec od fatalnego losu.
tytuł: W cieniu drzewa
tytuł oryginalny: Undir trénu
reżyseria: Hafsteinn Gunnar Sigurðsson
scenariusz: Huldar Breiðfjörð, Hafsteinn Gunnar Sigurðsson
gatunek: dramat, czarna komedia
produkcja: Islandia, Dania, Polska
premiera: 22 czerwca 2018 (Polska), 31 sierpnia 2017 (świat)
ocena: 9/10
Atli przyłapany przez żonę Ingę na jednoznacznej sytuacji, przeprowadza się do swoich rodziców, gdzie staje się świadkiem narastającego konfliktu sąsiedzkiego: małżeństwu mieszkającemu w sąsiedztwie przeszkadza rosnące na posesji rodziców Atliego drzewo, którego gałęzie rzucają cień na oba ogrody. Ten niepozorny powód stanowi początek sporu, który obiera coraz bardziej nieprzewidziany i brutalniejszy przebieg.
W cieniu drzewa przedstawia dość ponurą wizję społeczeństwa i ludzkiego losu. Ukazuje, że bycie w społeczeństwie oznacza ciągłe poczucie zagrożenia i wynikającą z tego instynktowną walkę. Przypadki prób kompromisu między zwaśnionymi stronami często okazują się nieskuteczne, a ich założenia złudne, ponieważ w rzeczywistości każdy chce, aby racja była po jego stronie lub nie pojmuje położenia drugiej osoby. Z kolei gdy już uda dotrzeć do jakiegoś porozumienia, do głosu dociera okrutny, nieprzewidziany los, który splata zdarzenia tak, że prowadzą do nieuchronnej katastrofy.
Oczywiście nieodłączną częścią tej ponurej wizji społeczeństwa jest człowiek. Bohaterowie W cieniu drzewa nie należą do takiego typu postaci, które można polubić, można im nieco współczuć, momentami się identyfikować. Przede wszystkim bohaterowie są wiarygodni: w swoich frustracjach, lękach, doświadczeniach, zazdrości, pragnieniu zwycięstwa. Bywają okrutni, nierozważni, impulsywni – i chociaż to niewystarczające usprawiedliwienie dla ich zachowań – to za niewłaściwym postępowaniem kryje się ich cierpienie. Konflikt o drzewo to tylko pretekst, aby wyrazić swój żal i pragnieniem zwycięstwa z bezlitosnym wszechświatem. Film porusza jeszcze inny problem: czy prawda jest lepsza od niewiedzy? Odpowiedź nie jest taka oczywista w brutalnym zestawieniu niepewności z głęboką świadomością czyjejś śmierci, zdrady czy fatalnego błędu.
Wbrew pozorom W cieniu drzewa nie jest tak przytłaczające i mroczne, jak mogłoby się wydawać. Nieodłączną częścią tego okrutnego i pełnego cierpienia świata jest także humor: Często czarny, absurdalny, który równoważy ciężar opowieści. Komizm nadaje kolorytu konfliktom oraz wszelkim niezręcznościom wynikającym z różnych interakcji społecznych. Również satysfakcję przynosi samo poznawanie opowieści, która jest intensywna, momentami nieprzyjemnie naturalistyczna, opowiedziana na chłodno, ale precyzyjnie – nawet niepozorne elementy świata przedstawionego mają znaczenie dla dalszego rozwoju fabuły.
Innym wartościowym elementem filmu jest muzyka. Można tu usłyszeć nostalgiczny pop, niepokojącą muzykę elektroniczną i męski chór. Właśnie zakres wykorzystanej muzyki dobrze obrazuje zmienność tonów tej opowieści – W cieniu drzewa płynnie przechodzi od dramatu obyczajowego, przez czarną komedię i thrillera do niemal tragedii antycznej, w świecie której nie w sposób uciec od fatalnego losu.
tytuł: W cieniu drzewa
tytuł oryginalny: Undir trénu
reżyseria: Hafsteinn Gunnar Sigurðsson
scenariusz: Huldar Breiðfjörð, Hafsteinn Gunnar Sigurðsson
gatunek: dramat, czarna komedia
produkcja: Islandia, Dania, Polska
premiera: 22 czerwca 2018 (Polska), 31 sierpnia 2017 (świat)
ocena: 9/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz