Playlista #2: One-hit wonders

Pamiętacie Macarenę? Albo piosenkę o keczupie albo Mambo no 5 – hit każdej szkolnej dyskoteki końca lat 90.? To klasyczne przykłady one-hit wonder, czyli jedynego przeboju, jakim zasłynął jego twórca. 

Historie twórców jednego przeboju układały się różnie: niektórzy nagrali jeden singiel i po chwilowym sukcesie zapadali się pod ziemię, a inni po stworzeniu hitu próbowali powtórzyć wcześniejszy sukces lub poświęcali czas bardziej ambitnym projektom, dzięki którym wreszcie pozbyliby się etykietki „gościa od tej piosenki” – oczywiście bezskutecznie. Niektórzy z nich nagrali nawet ciekawe albumy, jednak prawie nikt już po nie nie sięga.

Dziś kolejna odsłona mojej playlisty: subiektywny wybór one-hit wonders. W zestawieniu królują utwory lat 80. i 90. Mimo że we wcześniejszych dekadach również można mówić o artystach jednego przeboju (nawet w muzyce klasycznej!), to skala one-hit wonders wzrosła pod wpływem istnienia telewizji muzycznych. Podczas tworzenia tej playlisty przypomniało mi się mnóstwo fantastycznych utworów, dlatego myślę, że w którejś odsłonie playlisty, jeszcze wrócę do motywu one-hit wonders.

Poniżej zamieszczam listę utworów oraz link do zestawienia na Spotify i Youtube.
Enjoy it!

The Archives, Sugar, Sugar (1969)
The Buggles, Video Killed the Radio Star (1979)
Modern English, I Melt with You (1982)
Soft Cell, Tainted Love (1982)
Frankie Goes to Hollywood, Relax (1984)
Nena, 99 Luftballons (1984)
Black, Wonderful Life (1987)
Dee Lite, Groove is in the Heart (1990)
Chris Isaak, Wicked Game (1991)
4 Non Blondes, What’s Up (1992)
Edwyn Collins, A Girl Like You (1994)
Meredith Brooks, Bitch (1997)
New Radicals, You Get What You Give (1998)
The Verve, Bitter Sweet Symphony (1998)





Czy lista przypomniała Wam jakieś hity? 
Jakie piosenki dodalibyście do podobnego zestawienia?